Afromental Afromental - Ksw

Strach, paraliżuje na jakiś czas,
Jak, pętla którą rozerwać mam.
Ja, walczę z myślami sam na sam.
Wiem o co walczę i wiem o co gram.
Oczekiwanie, nasłuchiwanie,
Tu nie ma planu, tu planu nie ma w planie.
Jedynie wizja w głowie pozostanie,
I pytanie, czy być tym kim chcę jestem w stanie?

Pot po czole płynie,
Wszyscy dookoła mnie,
Czuje wzrok i słyszę szepty,
Chcę wyłączyć się,
Nerwy mącą w głowie lecz, nie zmącą mnie .
Ciszaaa!!!

Ref. daj mi energię niech na ringu płonę,
Jedna szansą i jeden cel jest tu.
Ogień w pięściach, garda chroni skronie.
To moja szansa to ksw.

Daj mi energię niech na ringu płonę,
Jedna szansą i jeden cel jest tu.
Ogień w pięściach, garda chroni skronie.
To moja szansa to ksw.

Jedyna myśl to teraz nie dać się,
W walce utrzymać się,
Jak najdłużej chcę.
Strachu już nie ma,
Bo nerwy poszły precz.
Stań oko w oko,
Tam ogień płonie też.
Wiem, że odwrotu nie ma,
Chcę zbierać te laury z nieba,
Bo wiem, że tak trzeba i nie ma przebacz.
Pogrzebać szans nie dam.
Gra od zera (fajt) teraz.

Pot po czole płynie,
Wszyscy dookoła mnie.
Czuje wzrok i słyszę szepty.
Chcę wyłączyć się.
Nerwy mącą w głowie lecz, nie zmącą mnie.
Ciszaaa!!!

Ref. daj mi energię niech na ringu płonę,
Jedna szansą i jeden cel jest tu.
Ogień w pięściach, garda chroni skronie.
To moja szansa to ksw.

Daj mi energię niech na ringu płonę,
Jedna szansą i jeden cel jest tu.
Ogień w pięściach, garda chroni skronie.
To moja szansa to ksw.